Korzenie. Projekt ochrony dziedzictwa przyrody i kultury Gór Świętokrzyskich
Rok realizacji: 2020 - 2021„Korzenie. Projekt ochrony dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego Gór Świętokrzyskich” był realizowany przez Stowarzyszenie Społeczno-Przyrodnicze M.O.S.T. od listopada 2020 roku do października 2021 roku. Został dofinansowany z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG. Motywacją do realizacji projektu były narastające problemy wokół sprawy integralności Świętokrzyskiego Parku Narodowego (ŚPN) oraz zagrożenie utraty statusu obiektu światowego dziedzictwa UNESCO przez Krzemionkowski region pradziejowego górnictwa krzemienia pasiastego (Krzemionki).
Spis treści
Esencja projektu
Organizatorzy | Stowarzyszenie Psychoedukacyjno – Przyrodnicze M.O.S.T. |
Realizatorzy | Stowarzyszenie Psychoedukacyjno – Przyrodnicze M.O.S.T. |
Miejsce | Świętokrzyski Park Narodowy, obiekt światowego dziedzictwa UNESCO Krzemionkowski region pradziejowego górnictwa krzemienia pasiastego |
Cele | Powstrzymanie bezprawnej procedury usunięcia z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego nieruchomości na Łyścu o powierzchni 5,6 ha |
Narzędzia | Udział w konsultacjach społecznych, petycje, apele środowisk naukowych i organizacji pozarządowych, kontrola społeczna toczącej się procedury, ekspertyzy prawne i badania naukowe, publikacje w prasie i portalach internetowych, udział w postępowaniach administracyjnych na prawach strony |
Czas trwania | 2020-2021 |
Budżet | 200 000 zł |
W odniesieniu do Świętokrzyskiego Parku Narodowego (ŚPN) w 2019 roku Minister Klimatu Henryk Kowalczyk oraz dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego oświadczyli, że w ich ocenie niemal 6 ha w szczytowej partii Łyśca w granicach ŚPN „bezpowrotnie utraciło swoje wartości przyrodnicze’ w związku z czym obszar ten należy usunąć z granic ŚPN. W odniesieniu do Krzemionek, powstały plany inwestycyjne związane z budowa kopalni wapieni w otulinie obiektu UNESCO co bezpośrednio zagroziło Krzemionkom odebraniem tego statusu w przypadku realizacji inwestycji. SPN i Krzemionki to dwa najcenniejsze kulturowo i przyrodniczo obszary w województwie świętokrzyskim. W związku z zagrożeniem dla obu tych obiektów o randze ponadlokalnej Stowarzyszenie MOST uznało za konieczne włączenie się w obie procedury: w przypadku ŚPN w procedurą zmiany granic ŚPN, w przypadku Krzemionek w procedurę oceny oddziaływania na środowisko.
Kontekst
W opinii specjalistów i specjalistek masyw Łyśca jest częścią krajobrazu kulturowego o wysokiej, ponadlokalnej randze. Jest to miejsce wciąż nie do końca poznane archeologicznie i skrywa wiele tajemnic przeszłości sięgającej czasów sprzed państwowości polskiej i sprzed chrześcijaństwa. Tym samym klasztoru nie można traktować jako jedynej i najważniejszej dominanty kulturowej. Jest to jeden z elementów większej, unikalnej całości. Sam klasztor jest wpisany do rejestru zabytków. Również sam masyw Łysej Góry (Łyśca) został objęty szczególną formą ochrony poprzez wpis do rejestru zabytków jako Rezerwat Archeologiczny „Łysa Góra” chroniący sanktuarium pogańskie na terenie szczytu i plateau podszczytowym ograniczone około 2,5 km wałem kamiennym z 300 m strefą ochronną z systemem wczesnośredniowiecznych dróg i podejść. Te uwarunkowania prawne nakładają wymóg specjalnego traktowania obiektów na Łyścu i bardzo przemyślanych ingerencji architektonicznych i prawnych. 19 listopada 2015 r. wpisano do rejestru zabytków całe otoczenie Rezerwatu Archeologicznego „Łysa Góra”, obejmując ochroną w zasadzie cały masyw Łyśca. Ten sam obszar został uznany rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 15 marca 2017 r. za Pomnik Historii. Łysiec od 1924 roku jest rezerwatem przyrody. Od 1950 roku jest integralną częścią ŚPN. Leży także w granicach obszaru Natura 2000 Łysogóry.
W waloryzacji przyrodniczo-krajoznawczej Świętokrzyski Park Narodowy ŚPN znajduje się w grupie obszarów najatrakcyjniejszych w skali kraju. Pod względem przyrodniczym jest również najcenniejszym terenem przyciągającym turystów w województwie świętokrzyskim. Przedmiotem zainteresowania odwiedzających są nie tylko unikatowe walory środowiska naturalnego, ale też wyjątkowe elementy dziedzictwa kulturowego, których symbolem jest dawne opactwo benedyktyńskie na Łysej Górze, zwanej też Łyścem lub Świętym Krzyżem.
Poza wartościami kulturowymi wierzchowina Łyśca ma wysokie walory geologiczne pozwalające na poznanie procesów formowania się najstarszych gór w Europie.
W 1922 r. pod Ostrowcem Świętokrzyskim prof. Jan Samsonowicz dokonał niezwykłego odkrycia. W czasie swoich prac pod Krzemionkami natrafił na ślady prehistorycznych kopalń. W ciągu kolejnych lat odnaleziono tu około 4000 kopalń krzemienia pasiastego datowanych na okres ok. 3900–1600 lat p.n.e. Walory archeologiczne współwystępują tu z przyrodniczymi. Zostało to docenione poprzez objęcie Krzemionek Opatowskich różnymi formami ochrony: 16 września 1994 r. zarządzeniem Prezydenta RP Krzemionki zostały uznane za Pomnik Historii Polski; powołano rezerwat przyrodniczy „Krzemionki Opatowskie” zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 27 czerwca 1995 r.; utworzono Obszar Chronionego Krajobrazu Doliny Kamiennej rozporządzeniem wojewody kieleckiego z dnia 29 września 1995 r.; powołano obszar Natura 2000 „Krzemionki Opatowskie” PLH260024 w 2011 r.; wpisano Krzemionkowski Region Prehistorycznego Górnictwa Krzemienia Pasiastego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO 6 lipca 2019 r.
26 kwietnia 2019 r. na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ukazał się projekt rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie zmniejszenia powierzchni Świętokrzyskiego Parku Narodowego1. Z treści dokumentu wynika, że z granic parku mają być usunięte trzy działki o łącznej powierzchni około 5 ha. Na tym terenie znajduje się m.in. Klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Minister uzasadniając swój plan stwierdza, że teren ten utracił walory przyrodnicze oraz że zaszła potrzeba uregulowania spraw własności gruntów. Sprawa wzbudziła poważne kontrowersje i zastrzeżenia, o czym licznie informowano w mediach2. Zdaniem przyrodników i działaczy społecznych, twierdzenie o utraconych walorach przyrodniczych nie znajduje potwierdzenia w danych terenowych i rzeczywistej, przyrodniczej randze terenu. Zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody, zmniejszenie powierzchni parku narodowego może nastąpić jedynie w przypadku „bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych i kulturowych jego obszaru”3. Tymczasem żaden z tych warunków nie został spełniony. W ustawie nie ma też mowy o zmniejszaniu powierzchni parku z uwagi na „konieczność aktualizacji przebiegu granic tego Parku” – jak uzasadniał minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Plan eksploatacji złóż wapieni w bezpośredniej bliskości Krzemionek opracowali lokalni biznesmeni. Doprowadzili oni do uchwalenia przez Gminę Ćmielów takiego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, który dopuszcza eksploatację złoża. W sprawę włączyła się spółka Skarbu Państwa Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych. Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla tego terenu został uchwalony 13.03.2003, czyli nie uwzględnia zarówno faktu powołania obiektu UNESCO, planów utworzenia parku kulturowego, jak i uchwalenia ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z dn. 2.07.2003 r. Zatem plan ten jest anachroniczny i wymaga pilnej aktualizacji. Co więcej, jest niezgodny z obowiązującym obecnie prawem i stanem wiedzy naukowej. Niestety dopuszcza eksploatację złoża wapieni, aczkolwiek nie obliguje do tego. Planom eksploatacji wapieni przeciwstawili się mieszkańcy i mieszkanki okolicznych miejscowości, Dyrekcja Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim (zarządca Krzemionek) oraz środowisko naukowe archeologów z całej Polski.
Opis procesu
Stowarzyszenie M.O.S.T. w obu tych przypadkach podjęło się powstrzymania niekorzystnych procesów legislacyjnych. Szczególnie w przypadku sprawy ŚPN podjęto wiele różnorodnych działań i inicjatyw.
Skoncentrowano się na próbach zweryfikowania twierdzenia ministra Kowalczyka i dyrektora Reklewskiego o rzekomo „bezpowrotnej utracie wartości przyrodniczych”. W tym celu uzyskano odpowiednie zezwolenia i podjęto się inwentaryzacji przyrodniczej działek wskazanych do usunięcia z granic ŚPN. Zatrudniono w ramach projektu niezależnych, renomowanych ekspertów – przyrodników różnych specjalności. Już po paru tygodniach wstępne wyniki badań wykazały, że teren nie jest pozbawiony wartości przyrodniczych, wręcz wykazano gatunki roślin i zwierząt uznawane za rzadko występujące i zagrożone. W związku z tymi informacjami dyrektor ŚPN zawiesił zgodę na badania naukowe twierdząc, że są „zmanipulowane”. Ponownie uzyskano zgodę tym razem ministra klimatu i środowiska Michała Wosia. Ten jednak nie czekając na wyniki 2-letnich badań, ogłosił, że wyłączy z granic ŚPN nie ponad 5 ha a 1,35 ha oraz włączy w granice ŚPN izolowaną enklawę pod Grzegorzowicami o powierzchni ponad 62 ha. W ten sposób Michał Woś chciał wykazać, że nie pomniejsza powierzchni ŚPN. Tyle, że ustawa o ochronie przyrody nie mówi o pomniejszaniu powierzchni parku narodowego a o wyłączaniu z jego granic części jego powierzchni. Ale wyłącznie wtedy gdy zajdą nierozłącznie trzy przesłanki: dojdzie do bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych i kulturowych (pierwsza to bezpowrotność takiej utraty, druga to utrata wartości przyrodniczych a trzecia – utrata wartości kulturowych). Żadnej z tych okoliczności ministerstwo nie umiało nigdy udowodnić i nie powstał żaden dokument potwierdzający merytorycznie i prawnie takie zjawiska i procesy. Stowarzyszenie wnioskowało o to wielokrotnie jak również o wskazanie osób, które są odpowiedzialne za ewentualną bezpowrotną utratę obu wartości.
Na każdym etapie procesu legislacyjnego Stowarzyszenie włączało się formalnie. Zgłaszając uwagi na piśmie, śląc apele, wnioski i petycje, uczestnicząc w konsultacjach społecznych. Kiedy zawiodły procedury, bo ministerstwo nigdy nie wzięło pod uwagę ani głosu naukowców ani społeczników ani prawników, Stowarzyszenie podjęło wysiłek zaalarmowania instytucji naukowych i organizacji pozarządowych, dziennikarzy i obywateli.
Na skutek aktywności Stowarzyszenia M.O.S.T. swoją krytykę planów zmiany granic ŚPN wyraziły: Rada Naukowa ŚPN, Polska Akademia Nauk i Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Do tego grona dołączyły czołowe, eksperckie organizacje pozarządowe takie jak Klub Przyrodników czy PTOP Salamandra. Ministerstwo klimatu i środowiska oraz dyrekcja ŚPN otrzymały raport z naszych badań.
Gdy ministerstwo naruszając prawo nie uwzględniło głosu ekspertów i ekspertek, wraz ze Stowarzyszeniem Pracownia Na rzecz Wszystkich Istot zorganizowaliśmy petycję do kolejnej ministry klimatu i środowiska Anny Moskwy o zaniechanie bezprawnej procedury. Podpisało ją ponad 37 000 Polek i Polaków. Petycję zanieśliśmy w manifestacji ulicami Warszawy do ministerstwa. Zorganizowaliśmy happening Świętej Pamięci Natura, który odbył się na Łyścu oraz wraz z manifestacją przeszedł ulicami Warszawy pod Kancelarię Premiera. Następnego dnia premier Morawiecki podpisał bezprawne rozporządzenie RD 162 usuwające z granic ŚPN 1,35ha na Łyścu z zabytkową zabudową. W czasie trwania projektu Łukasz Misiuna – wiceprezes stowarzyszenia, napisał kilkanaście tekstów publicystycznych i udzielił kilku wywiadów. Materiały dotyczące sprawy ukazały się między innymi w TVN 24, TOKFM, oko.press, Wprost, Polityce, Gazecie Wyborczej, Newsweeku, Tygodniku Powszechnym. Kilku posłów złożyło interpalecje w Sejmie w sprawie Łyśca. Zorganizowaliśmy i przeprowadziliśmy ogólnopolską konferencję naukową „Korzenie” poświęconą kwestii Łyśca i Krzemionek. Zawiadomiliśmy Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), która przeprowadziła dochodzenie. Raport NIK jednoznacznie stwierdził, że rząd wraz z premierem naruszyli prawo i muszą je przywrócić. Premier ma obowiązek usunąć bezprawne rozporządzenie i zastąpić je takim, które przywraca 1,35 ha na Łyścu w granice ŚPN.
W przypadku Krzemionek sprawa była nieco łatwiejsza ze względu na silne zaangażowanie samorządu, Ministerstwa Kultury, naukowców i naukowczyń, społeczności lokalnej i Dyrekcji Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Tu Stowarzyszenie M.O.S.T. włączyło się w postępowanie administracyjne na prawach strony. Opracowaliśmy krytykę raportu oddziaływania na środowisko dla planowanej kopalni, co doprowadziło do odmowy uzyskania zgody na realizację inwestycji. Przeprowadziliśmy też cykl spotkań konsultacyjno-informacyjnych dla społeczności lokalnej oraz urzędników i urzędniczek. Doprowadziło to do zawiązania się lokalnej grupy aktywistek i aktywistów oraz utworzenia Rudzkiego Parku Kulturowego, który obecnie chroni Krzemionki jako obiekt UNESCO przed dewastacyjnymi zamierzeniami inwestorów. Społeczność lokalna w pierwszym etapie zgłaszała nam swoją dezorientację i nieznajomość procedur oraz narzędzi, dzięki którym mogłaby skutecznie wyrazić swoją niezgodę na plany zdewastowania miejsca ich życia. Spotkania konsultacyjne, które przeprowadziliśmy polegały na przekazaniu wiedzy o wartościach przyrodniczych i kulturowych Krzemionek i ich sąsiedztwa, wiedzy o podstawach prawnych na jakich obywatele i obywatelki mogą się opierać dochodząc swoich praw, szkoleniach dotyczących procedur administracyjnych i formułowania pism a także na propozycjach rozwoju ekonomicznego i społecznego będących w zgodzie z istniejącymi tu wartościami i potrzebami społeczności lokalnej. Na skutek spotkań zawiązała się nieformalna grupa “STOP kopalni w Rudzie Kościelnej”. Mieszkańcy przejęli inicjatywę i niezależnie od naszego Stowarzyszenia prowadzili własną kampanię i wzięli udział w toczącym się postępowaniu. Powstał profil w mediach społecznościowych oraz grupa, gdzie mieszkańcy i mieszkanki wymieniali ze sobą poglądy, informacje i planowali kolejne działania. Grupa ta istnieje cały czas i aktywnie włącza się w procedury samorządowe. Mieszkanki i mieszkańcy zainteresowali swoją sprawą posłów i polityków samorządowych, którzy brali udział w spotkaniach i publicznie zajmowali stanowisko stając po stronie społeczności lokalnej. Determinacja mieszkańców stała się siłą decydująca o ostatecznym sukcesie.
Efekt procesu
W sprawie ŚPN udało się nagłośnić sprawę, ujawnić ją, wykazać krok po kroku przypadki naruszenia prawa oraz powiązania polityków wszystkich szczebli z zakonem Oblatów, którzy byli inicjatorami bezprawnej procedury. Doprowadziliśmy do tego, że z ŚPN wyłączono nie prawie 6 ha a tylko 1,35 ha. Doprowadziliśmy do tego, że teren ten nie został za bezcen sprzedany Oblatom a jedynie wydzierżawiony, co chroni własność Skarbu Państwa. Uzyskaliśmy zupełnie nową wiedzę o stanie przyrody na Łyścu. Nie mając tego na celu doprowadziliśmy do tego, że ŚPN zyskał 62 ha enklawy pod Grzegorzowicami co pozwoliło na ujawnienie hipokryzji rządu. Okazało się, że w ciągu kilku miesięcy można powiększyć park narodowy. W innych miejscach Polski nie udaje się to przez dziesięciolecia. Doprowadziliśmy do utworzenia koalicji kilkunastu organizacji pozarządowych i zaalarmowaliśmy środowisko naukowców, którzy podjęli własne działa.
W przypadku Krzemionek uniemożliwiliśmy realizację niszczycielskiej inwestycji, pomogliśmy Krzemionkom w zachowaniu status UNESCO oraz wsparliśmy społeczność lokalną w taki sposób, że obecnie samodzielnie chroni swoje prawa. Po raz pierwszy w województwie wsparliśmy proces powstania koalicji społeczności lokalnej, NGO i instytucji rządowo-samorządowej.
Wyzwania
Tekst ten jest pisany w czasie gdy powołany został nowy rząd. W najbliższej przyszłości skierujemy do niego apel i pismo o uchylenie bezprawnego rozporządzenia RD 162 i zastąpienie go rozporządzeniem zgodnym z prawem.
W przypadku Krzemionek inwestorzy mają plany uruchomienia wielkoobszarowych farm fotowoltaicznych w otulinie Krzemionek. Jesteśmy stroną w postępowaniu administracyjnym i prowadzimy badania naukowe mające na celu wykazanie, że obszar ten jest cenny przyrodniczo i powinien być objęty ochroną.
Źródła
– https://dzikiezycie.pl/autor/12/lukasz-misiuna
– https://oko.press/autor/lukasz-misiuna
– https://nowyobywatel.pl/author/lukasz-misiuna/
– https://autorzy.wyborcza.pl/autor/5e78a18e7da7ab2fc730eb50/Grzegorz-Walczak?str=67
– https://www.youtube.com/watch?v=7qShcLgvaQE&t=52s
– https://www.youtube.com/watch?v=bufX71XweJA&t=27s
Tekst został napisany dla nas przez Łukasza Misiunę – ówczesnego wiceprezesa Stowarzyszenia M.O.S.T.
Tekst powstał w ramach projektu „Przestrzeń Praktyków Partycypacji” realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.