Wiadomości | 1 lipca 2022 r.

Niespodziewane zmiany w budżetach obywatelskich (w świetle specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy)

Konsekwencje wkroczenia wojsk rosyjskich do Ukrainy 24 lutego br. nieoczekiwanie dotknęły również obszaru partycypacji, a dokładniej – budżetów obywatelskich (BO). Od wprowadzenia zmian do ustawy o samorządzie gminnym w 2018 roku, wszystkie miasta na prawach powiatu zobowiązane są co roku przeprowadzać proces, w którym mieszkańcy i mieszkanki bezpośrednio decydują o wydatkowaniu co najmniej 0,5% budżetu miasta1. Ta ciągłość może jednak ulec zachwianiu już w tym, a także w przyszłym roku. Przeczytajcie tekst autorstwa Ewy Stokłuski, która przygląda się temu, a swoją analizę uzupełnia komentarzem Piotra Drygały z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej oraz Borysa Marteli z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów.

Pasek rozdzielający akapity tekstu

W artykule 112 Ustawa z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa (Dz. U. z 2022 r. poz. 583 z późn. zm.) wprowadza kilka możliwości dla rad miasta na prawach powiatu w zakresie realizacji procesów BO. Przyjmując odpowiednią uchwałę, rada może zadecydować o:

  1. nieprzeprowadzaniu budżetu obywatelskiego dotyczącego projektów przewidzianych do realizacji w 2024 r.
  2. zawieszeniu przeprowadzania budżetu obywatelskiego dotyczącego projektów, przewidzianych do realizacji w 2023 r.
  3. zawieszeniu w 2022 r. realizacji niektórych projektów ze środków budżetu obywatelskiego.

W praktyce oznacza to, że rozpoczęte już w tym roku procedury budżetu obywatelskiego mogą zostać zawieszone, a cały proces BO, który miał się odbyć w roku 2023 (z perspektywą realizacji projektów w roku 2024) – odwołany. Opóźnieniu może również ulec wprowadzenie w życie projektów przegłosowanych przez mieszkańców i mieszkanki w roku 2021. Opóźnienia i zawieszenia nie mogą być jednak bezterminowe. Jeśli rada zdecyduje się na skorzystanie z któregoś z nadzwyczajnych przepisów, musi w swojej uchwale w tej sprawie podać konkretną datę (i harmonogram) przesuniętego procesu BO oraz nowy harmonogram realizacji odroczonych projektów. Sankcjonowane ustawą opóźnienia w realizacji nie mogą też dotyczyć przedsięwzięć wybranych w ramach BO, których realizacja rozpoczęła się przed przyjęciem takiej uchwały.

Inicjator zapisów dot. BO w tzw. specustawie o pomocy obywatelom Ukrainy, senator Zygmunt Frankiewicz, publicznie tłumaczy, że zwróciły się o to do niego organizacje pozarządowe. Jak do tej pory pomysłu tego nie poparła jednak otwarcie żadna z nich. W rozmowie z Gazetą Wyborczą Borys Budka, szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, do którego należy senator Frankiewicz, przyznał natomiast, że poprawka ta nie była konsultowana z klubem2.

Przepisy specustawy weszły w życie z mocą od 24 lutego br. Zaraz po ich przyjęciu w mediach społecznościowych pojawiły się głosy zaniepokojonych aktywistów i aktywistek miejskich z różnych miast, obawiających się, że dla włodarzy niechętnych partycypacji będzie to wygodna wymówka, by odebrać mieszkankom i mieszkańcom możliwość współdecydowania o części lokalnych budżetów. Tymczasem…

Pasek rozdzielający najważniejsze akapity tekstu

BO trzyma się mocno. Poza Bielsko-Białą i Olsztynem

Przepisy o obowiązkowym budżecie obywatelskim dotyczą 66 polskich miast na prawach powiatu. Wszystkie one są również objęte możliwością wprowadzenia przerwy w tej procedurze. Ale zdecydowana większość z nich nie planuje korzystać z przepisów specustawy w zakresie, w jakim dotyczy ona BO. Od zawieszania tegorocznej edycji procesu odżegnywały się już publicznie m.in. władze Gdańska, Katowic, Łodzi, Poznania, Szczecina czy Wrocławia3. Uruchomionej jeszcze w grudniu zeszłego roku procedury nie zatrzymuje też dysponująca największym kwotowo budżetem obywatelskim Warszawa. Wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, Michał Guć, mówi wprost, że jego samorząd nie widzi potrzeby zawieszania realizacji BO i że zależy mu na podtrzymaniu zaangażowania mieszkańców i mieszkanek:

Zależy nam, aby środki przeznaczone na budżet obywatelski pozostały do bezpośredniej decyzji mieszkańców. Zwłaszcza, że w tym roku po raz pierwszy cały ogólnomiejski budżet obywatelski przeznaczamy na projekty związane z przeciwdziałaniem zmianom klimatu. Te wydatki będą więc wpisywać się i tak w długofalowe, proklimatyczne cele miasta.

Pierwszym miastem, które zdecydowało się wykorzystać furtkę uchyloną przez specustawę, jest Bielsko-Biała. Radni tamtejszej Rady Miejskiej już 24 marca podjęli decyzję, że tegoroczne konsultacje społeczne w formie budżetu obywatelskiego zostaną w tym mieście zawieszone. Wszystkie decyzje w tej sprawie zapadły bardzo szybko – zaledwie kilkanaście dni po tym, jak Prezydent Bielska-Białej wydał zarządzenie, które określało harmonogram działań dla BOBB 2023 i jego najważniejsze szczegóły (z datą 8 marca br.). Rzeczona uchwała Rady Miejskiej została podjęta 3 dni po rozpoczęciu naboru wniosków, a weszła w życie dzień do jego zakończeniu4. Bielszczanie mogli więc zgłosić swoje pomysły na zmiany w mieście, ale na ich weryfikację i dalsze procedowanie w ramach BO będą musieli poczekać do kwietnia 2023 roku. Powołując się na ten sam argument „realizacji zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa”, bielscy radni zadecydowali też od razu, że w przyszłym roku odbędzie się jedynie zawieszona edycja BO z tego roku, natomiast nie przeprowadzone zostaną w ogóle konsultacje w zakresie projektów do BO przewidzianych do realizacji w roku 20245.

Miesiąc później w ślady radnych z Bielska-Białej poszli ci z Olsztyna. W dniu 27 kwietnia podjęli decyzję, że konsultacje w formie budżetu obywatelskiego zaplanowane na ten rok ruszą dopiero w styczniu 2023 roku, natomiast te, które miały się oryginalnie odbyć w 2023 roku (z perspektywą realizacji projektów w roku 2024) – zostały definitywnie odwołane6. Dodatkowo, olsztyńscy radni skorzystali również z możliwości przeniesienia realizacji 3 projektów, które miały powstać do końca bieżącego roku, na kolejny rok kalendarzowy. Urzędnicy uzasadniają decyzje o sięgnięciu po możliwości stwarzane przez specustawę o pomocy obywatelom Ukrainy na dwa sposoby. Po pierwsze – wskazują, że w sytuacji kryzysu związanego z wojną w Ukrainie i koniecznością wsparcia dla uchodźczyń i uchodźców, świadczonego także na poziomie samorządów gminnych, zmieniły się nieco lokalne priorytety. Jak wyjaśnia na stronie olsztyńskiego budżetu obywatelskiego Aneta Szpaderska, Dyrektor Biura Prezydenta Miasta i Dialogu Obywatelskiego w Urzędzie Miasta Olsztyna:

W związku z wojną w Ukrainie wiele grup społecznych, które dotychczas angażowały się w realizację Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, np. organizowały spotkania, punkty konsultacyjne, zajmowały się promocją projektów, teraz działa na rzecz pomocy Ukraińcom7.

Po drugie – wskazują, że przerwa w jednej edycji BO pozwoli nadrobić opóźnienia w realizacji wcześniejszych projektów, związane z inflacją oraz wzrostami cen energii elektrycznej, gazu, paliwa, materiałów budowlanych i robocizny, co przełożyło się na trudności w rozstrzygnięciu przetargów na realizację niektórych z projektów przegłosowanych jeszcze w 2020 roku8.

Deklaracje większości samorządów co do kontynuacji tegorocznych budżetów obywatelskich nie oznaczają jednak jeszcze, że rady miast nie podejmą decyzji o rezygnacji z przeprowadzenia konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego, które powinny się odbyć w roku 2023. Ta procedura może zostać odwołana, a nie zawieszona czy „przełożona” na inny rok. Uchwałę w tej sprawie radni mogą spokojnie podjąć aż do początku przyszłego roku – o ile oczywiście w międzyczasie nie odwołane zostaną stosowne przepisy specustawy. Teoretycznie wciąż możliwe jest również zawieszenie rozpoczętej już procedury. Taką decyzję będzie można podjąć do ostatniego momentu – być może nawet już po zakończeniu tegorocznego głosowania. Z przepisów nie wynika w jasny sposób, co w takiej sytuacji miałoby się wydarzyć: czy głosowanie należałoby powtórzyć, czy przełożyć realizację projektów zaplanowanych na rok 2023 o kolejny rok.

Z perspektywy urzędniczek i urzędników zajmujących się budżetami obywatelskimi w samorządach – sytuacja jest trudna. Większość z nich została zobligowana do uważnego przyjrzenia się możliwościom stwarzanym przez nowe przepisy. Niektórzy widzą nawet pewne uzasadnienie dla skorzystania z nich, ale ostatecznie niewielu ma okazję poważnie przedyskutować ten temat z radnymi, którzy powinni podjąć ostateczną decyzję. W niektórych miastach dyskusja wokół ewentualnej rezygnacji z budżetu obywatelskiego zdążyła już nabrać odcieni bardzo politycznych: pojawiają się na przykład hasła o tym, że wsparcie dla uchodźczyń i uchodźców nie powinno odbywać się „kosztem” środków, które w ramach BO miały być wydatkowane przez mieszkanki i mieszkańców. Kilka osób z różnych urzędów miast nie zdecydowało się na udzielenie publicznego komentarza na ten temat. Skupiają się na doprowadzeniu do końca tegorocznych procedur, których w ich samorządach nie zdecydowano się zawiesić.

Pasek rozdzielający najważniejsze akapity tekstu

Kto by się spodziewał – czyli Dąbrowa Górnicza też chce zawiesić BO

Nowe przepisy dają nam nowe możliwości i planujemy z nich skorzystać już w czerwcu – mówi wprost Piotr Drygała, naczelnik Wydziału Organizacji Pozarządowych i Aktywności Obywatelskiej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej oraz Pełnomocnik Prezydenta Dąbrowy Górniczej ds. społeczeństwa obywatelskiego. – Mam zastrzeżenia co do samej ich konstrukcji: są niejasne i trudne w interpretacji. Szczególnie jeśli chodzi o samorządy, które nie rozpoczęły jeszcze tegorocznej procedury naboru wniosków. Szkoda, że tych pomysłów nie poddano wcześniej konsultacjom ze środowiskiem osób zajmujących się na co dzień partycypacją – szybko wytknęliby takie niejasności. Ale w obecnej sytuacji finansowej samorządów, trzeba powiedzieć, że dają one cenną możliwość refleksji nad tą procedurą – dodaje.

Dąbrowa Górnicza od lat sytuuje się w czołówce polskich miast, które poważnie i twórczo podchodzą do partycypacji obywatelskiej. To właśnie w Zagłębiu od lat szukają m.in. takiego przepisu na budżet partycypacyjny, który angażowałby mieszkańców i mieszkanki w faktyczną dyskusję o potrzebach wspólnot lokalnych, a nie jedynie plebiscyt. W 2019 roku poszukiwania te przyjęły formę dwóch prowadzonych równolegle procesów: ogólnomiejskiego budżetu obywatelskiego, realizowanego zgodnie z zapisami ustawowymi – na minimalnym wymaganym poziomie ok. 0,5% wydatków z budżetu miasta za poprzedni rok i z wyborem projektów do realizacji w bezpośrednim głosowaniu, oraz Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego 2.0 – prowadzonego na poziomie osiedli, z zaangażowaniem animatorek i animatorów i dającego możliwość wydyskutowywania kompromisowych rozwiązań dla osiedla podczas otwartych spotkań mieszkańców i mieszkanek. Władze Dąbrowy od lat chwalą się publicznie rezultatami DBP 2.0, mówiąc że efekty tego opcjonalnego mechanizmu stwarzają więcej przestrzeni do dialogu i wspólnego tworzenia rozwiązań dla miasta przez mieszkańców i mieszkanki niż wypełnianie obowiązku ustawowego z zakresu budżetu obywatelskiego. A na to, jak działa Dąbrowski Budżet Partycypacyjny oglądały się inne polskie (i nie tylko) samorządy.

W tym roku w Dąbrowie najpewniej odbędzie się znów tylko jeden proces włączający mieszkańców we współdecydowanie o środkach z miejskiego budżetu: ten „dobrowolny”, oparty o spotkania w dzielnicach. Na oba procesy miasta w tym roku nie stać. A DBP ma w oczach urzędników i urzędniczek przewagę nad BO. – Po dwóch epidemicznych latach wracamy do spotkań w ramach Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego. To dziesiątki spotkań twarzą w twarz w dzielnicach, bardzo dużo pracy dla urzędników i animatorów. Ale mamy poczucie, że ta formuła więcej wnosi w życie miasta niż samo zgłaszanie projektów i głosowanie na nie w ramach BO – wyjaśnia Drygała. W tym roku ten proces – oficjalnie nazywany Dąbrowskim Budżetem Partycypacyjnym 2.1 – będzie się odbywał na nowych zasadach i w kontekście powołania w Dąbrowie oficjalnie jednostek pomocniczych (ostatnie dwa lata zeszły tamtejszemu samorządowi na ustalaniu zasad ich funkcjonowania i sporach z wojewodą o uznanie ich statutów – zakończonych na korzyść Miasta w sądzie administracyjnym).

Piotr Drygała mówi, że nie boi się tego, że przerwa w realizacji budżetów obywatelskich jakoś im zaszkodzi. Docenia natomiast możliwość nie wydawania pieniędzy samorządowych „na siłę” w ramach ustawowej procedury. – Przepisy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy pozwalają zrezygnować tylko z jednej edycji BO – tej, która miałaby się odbyć w 2024 roku. Tegoroczny proces pozwalają jedynie zawiesić. Ten rok przerwy w budżecie obywatelskim pozwoli skupić się na budżecie partycypacyjnym – czyli podtrzymaniu działań z mieszkańcami i to w bardziej angażującej formule. Wolimy te miliony złotych z miejskiego budżetu wydać w takim procesie niż w głosowaniu, które z roku na rok coraz bardziej przypomina plebiscyt – wyjaśnia dąbrowski urzędnik. I dodaje: – Rok przerwy przyda się również na ponowne przemyślenie naszych lokalnych zasad BO i zastanowienie się, jak uwzględnić w nich nowelizację ustawy o samorządzie gminnym w zakresie dotyczącym budżetów obywatelskich. Chodzi tu o podpisaną w maju przez Prezydenta nowelizację, która pozwala na dzielenie środków w ramach BO na części odpowiadające innemu podziałowi gminy niż jedynie wg jednostek pomocniczych oraz tworzenie kategorii kwotowych dla projektów9.

Ale czy tegoroczny partycypacyjny scenariusz dla Dąbrowy Górniczej będzie ostatecznie uwzględniał wykorzystanie przepisów o BO, które znalazły się w ustawie o pomocy obywatelkom i obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, zadecyduje w czerwcu Rada Miasta. Urzędnicy planują, w imieniu Prezydenta, przedłożyć jej stosowny projekt uchwały w tej sprawie na czerwcowej sesji. W tym kontekście Piotr Drygała, choć chętny do skorzystania ze stwarzanych przez nie możliwości, wskazuje na niefortunne usytuowanie nowych przepisów dot. BO:

Połączenie tego tematu z kwestią pomocy dla uchodźców z Ukrainy może uczynić go bardzo politycznym. Możliwość przerwy w realizacji BO w miastach na prawach powiatu jest odpowiedzią nie tylko na sytuację związaną z wojną w Ukrainie i jej konsekwencjami dla polskiego społeczeństwa, ale też na trudne dla samorządowych budżetów skutki pandemii COVID-19 i zmian w systemie podatkowym oraz coraz trudniejszą sytuację gospodarczą. Tymczasem podstawa prawna, którą zmuszeni jesteśmy wskazać w projektach uchwały zawieszającej lub odwołującej budżet obywatelski, sugeruje i wiąże rezygnację w przyszłym roku z BO z organizacją pomocy dla uchodźców. A to tylko półprawda.

Póki co, 23 maja ruszyła możliwość zgłaszania pomysłów na zmiany na osiedlach w ramach Dąbrowskiego Budżetu Partycypacyjnego 2.1. Wcześniej dąbrowski zespół urzędniczy nie próżnował, przygotowując z mieszkankami i mieszkańcami tzw. Obywatelskie Raporty Otwarcia dla dzielnic i organizując spotkania warsztatowe, na których decydowano o obszarach priorytetowych dla każdego z osiedli. To właśnie na ich poziomie składane są pomysły, które zostaną poddane wstępnej weryfikacji. Na jesieni, w ramach Forów Mieszkańców, to sami dąbrowianie i dąbrowianki będą próbowali w dialogu określić lokalne priorytety i stworzyć listy zadań do realizacji w dzielnicach. Bo jak podkreśla Piotr Drygała: – Hasłem dąbrowskiego procesu jest „dialog zamiast rywalizacji.

UZUPEŁNIENIE: Rozmowa z Piotrem Drygałą miała miejsce jeszcze na etapie prac nad projektami uchwał zawieszających i odwołujących dąbrowskie procedury BO. Ostatecznie, w dniu 22 czerwca 2022 r., Rada Miejska w Dąbrowie Górniczej zdecydowała się skorzystać z ustawowej możliwości zawieszenia procedury dotyczącej wyboru zadań do realizacji z budżetu obywatelskiego na rok 2023 i nie realizowania procedury wyboru zadań na rok 2024., przyjmując stosowne uchwały w tej sprawie10. Na stronie dąbrowskiego BO, prowadzonej przez tamtejszy Urząd Miejski, pojawił się komunikat, w którym jako argumenty za przerwą w procedurze podano m.in. niepewną sytuację gospodarczą zawiązaną z napaścią Rosji na Ukrainę i związane z tym problemy z szacowaniem kosztów realizacji projektów oraz trudności z realizacją dwóch procesów BO i DBP jednocześnie. Wskazano również, że lokalnie wypracowany Dąbrowski Budżet Partycypacyjny jest „lepszym narzędziem dialogu i partycypacji od narzuconej samorządom wadliwie skonstruowanej ustawy dotyczącej procedury Budżetu Obywatelskiego”. Zgodnie z zawartą na stronie deklaracją Urzędu Miejskiego, roczna przerwa w przeprowadzaniu procesu BO ma pozwolić na organizację prac, podczas których wspólnie z mieszkankami i mieszkańcami, działaczami organizacji pozarządowych, radnymi oraz osobami pracującymi w urzędzie wypracowany zostanie nowy regulamin Budżetu Obywatelskiego, uwzględniający zmiany przepisów prawa, które weszły w życie 27 maja 2022 r.

Pasek rozdzielający najważniejsze akapity tekstu

Komentarz ekspercki

O komentarz na temat przepisów dotyczących możliwości zawieszania i odwoływania procedury budżetu obywatelskiego oraz realizacji poszczególnych projektów wybranych w ramach BO, poprosiliśmy Borysa Martelę, współautora serii raportów „Barometr budżetu obywatelskiego”11, związanego z Obserwatorium Polityki Miejskiej w Instytucie Rozwoju Miast i Regionów.

Jak ogólnie oceniasz przepisy dotyczące budżetów obywatelskich, które zostały wprowadzone Ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa?

Mój największy opór związany z przepisami specustawy w zakresie dotyczącym budżetu obywatelskiego dotyczy samego sposobu ich procedowania. To już kolejny raz, kiedy ustawodawca podejmuje działania regulujące ten mechanizm bez jakiejkolwiek szerszej dyskusji ze środowiskiem eksperckim czy samorządowym. Znowu wykorzystuje się też sytuację kryzysową do wprowadzania zmian w funkcjonowaniu mechanizmu BO. Podobnie było przy okazji specustawy związanej z pandemią COVID-19, gdy pojawiły się głosy ze strony niektórych dużych miast, by umożliwić zawieszenie lub odwołanie BO na jakiś czas. Wtedy się nie udało, ale teraz już tak. Argumenty są podobne jak wówczas: że są jakieś inne, ważniejsze rzeczy, którymi należy się teraz zająć. Pojawia się pewien pomysł wśród posłów i senatorów, i w ciągu bardzo krótkiego czasu zostaje wprowadzony w życie. Tak naprawdę już w 2018 roku, gdy w ustawie o samorządzie gminnym znalazły się zapisy o obowiązkowych budżetach obywatelskich w miastach na prawach powiatu, odbyło się to bez szerszych konsultacji. Tym razem jest podobnie: o mechanizmach partycypacyjnych decyduje się bez zadbania o partycypację. Bez głosu mieszkańców i osób, które się w Polsce zajmują realizacją budżetów obywatelskich. I bez szacunku dla nich. Tymczasem poważna dyskusja o mechanizmie budżetu obywatelskiego jest bardzo potrzebna.

Czy uważasz, że takie sytuacje kryzysowe jak pandemia czy obecna sytuacja związana z kryzysem uchodźczym stają się pretekstem do różnych nieprzemyślanych zmian w przepisach dotyczących BO?

Wyostrzając nieco stanowisko: tak, myślę że są wykorzystywane jako pretekst. Jeśli spojrzeć na argument „szukania oszczędności” poprzez rezygnację z BO, to o jego faktyczne znaczenie należałoby oczywiście spytać prezydentów i burmistrzów. Ale nasze badania dotyczące budżetów w 2021 roku wskazują, że ponad 80% miast, które przeprowadziły u siebie budżet obywatelski, przeznaczyło na niego poniżej 0,5% rocznego budżetu. W skali budżetów poszczególnych samorządów – to nie są bardzo duże kwoty. Nie wydaje mi się, aby były niezbędne by móc zareagować na obecną sytuację. Pojawiają się natomiast głosy, jak ten jednego z radnych warszawskich, który odbił się szerokim echem w Internecie, że może to dobra okazja, by pozbyć się – w jego opinii – słabych i niepotrzebnych projektów, które zgłaszają mieszkańcy. To wysyła bardzo groźny sygnał, że w budżetach obywatelskich chodzi o jakieś środki na różne „dodatkowe”, niekoniecznie potrzebne rzeczy i że miasta mogą się bez tego obejść. Mamy niestety do czynienia z narracją, która żywa była jakieś 10 lat temu, gdy wiele osób w samorządach mówiło, że aktywiści to krzykacze, a mieszkańcom nie są potrzebne żadne nowe mechanizmy współdecydowania.

Czy widzisz w obecnych przepisach jakieś realne zagrożenie dla rozwoju budżetów obywatelskich w Polsce?

Wydaje mi się, że takie tymczasowe przepisy otwierają furtkę, by uchylać budżety obywatelskie powołując się co i raz na „ważniejsze” potrzeby i wydatki. Największe zagrożenie, które w tym widzę, to sytuacja, która powtarza się za każdym razem, gdy rozmawiamy o finansach publicznych: że wydatki proponowane przez prezydenta i radnych są pokazywane jako zawsze przemyślane i podejmowane z punktu widzenia interesu publicznego, a te proponowane przez mieszkańców – to zawsze jakieś „fanaberie”. Przy każdej dyskusji o budżecie miasta powraca ten motyw, że w pierwszej kolejności brakuje środków na realizację pomysłów, które przychodzą z zewnątrz – spoza urzędu czy władz. Tak jakby tylko pomysły osób już osadzonych w samorządzie były naprawdę uzasadnione. Oczywiście nie każdy pomysł aktywistów jest dobry, a urzędników zły. Trzeba rozmawiać na argumenty. Ale niepokoi mnie sytuacja, w której podważa się en bloc pomysły zgłaszane oddolnie jako niepotrzebne. Na dodatek, nowe przepisy wzmacniają tylko sytuację, w której o mechanizmach partycypacji decyduje się bez dialogu. Widać to choćby w tym, że rada miasta może podjąć decyzję o zawieszeniu czy rezygnacji z BO bez obowiązku konsultacji z mieszkańcami.

Wolałabym, aby takie przepisy, jak te o których rozmawiamy, nie pojawiały się nagle w ustawodawstwie. Aby samorządy starały się realizować to, do czego się zobowiązały przed mieszkańcami. I aby wykorzystywały narzędzia, które mają, także do rozmowy o trudnych sytuacjach, z którymi się teraz mierzą – także jeśli chodzi o samorządowe finanse. Życzyłbym sobie, żeby zamiast rozmawiać o tym, że BO jest niepotrzebne, rozmawiać z mieszkańcami o tym, że wydatkowane za jego pośrednictwem środki mogą służyć większym, bardziej wspólnotowym celom. To na pewno duże wyzwanie dla miast – jak organizować na nowo te procesy. I jak włączać w nie nowych mieszkańców, który przyjechali do nas z Ukrainy i być może zostaną z nami na dłużej.

Czy myślisz, że budżet obywatelski może być narzędziem włączającym uchodźców w życie wspólnot lokalnych?

BO ma w sobie duży potencjał związany z rozmową o potrzebach lokalnych i budowaniem lokalnej tożsamości. Co więcej, akurat budżet partycypacyjny jest narzędziem dobrze znanym w Ukrainie. Przed obecnym zaostrzeniem konfliktu zbrojnego, Ukraina była czwartym europejskim państwem jeśli idzie o popularność tego narzędzia. Więcej budżetów było tylko w Polsce, Portugalii i Hiszpanii12. No i dodatkowo ukraińskie mechanizmy były w dużym stopniu wzorowane na doświadczeniach polskich.

W dłuższej perspektywie – liczę na otwarcie szerszej dyskusji o przepisach dotyczących budżetu obywatelskiego. Osobiście wolałabym, żebyśmy – zamiast rozmawiać tylko o samym budżecie obywatelskim – rozmawiali o tym, jak zmieniać zakres, w jakim mieszkańcy mogą decydować o finansach publicznych na szczeblu lokalnym. Jednym z takich mechanizmów mógłby być oczywiście budżet obywatelski, ale możliwości w tym zakresie jest wiele. Działanie punktowe – takie jak zapisy specustawy, przynosi moim zdaniem więcej strat niż zysków.

Rozmowę przeprowadziła autorka artykułu – Ewa Stokłuska.

Tekst powstał w ramach projektu „Przestrzeń Praktyków Partycypacji” realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.

Pasek rozdzielający najważniejsze akapity tekstu

[1] W praktyce wydatkowanie dotyczy kwoty równej co najmniej 0,5% wydatków gminy zawartych w ostatnim przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu.

[2] Patrz: P. Jedlecki, Pomoc Ukrainie. Po poprawce Senatu miasta będą mogły wstrzymać inwestycje, których chcieli mieszkańcy, Gazeta Wyborcza Katowice z dn. 13.03.2022 r., https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,28216709,pomoc-ukrainie-po-poprawce-senatu-miasta-beda-mogly.html?_ga=2.84777113.1056426366.1656355952-233587074.1576956405.

[3] K. Nocuń, Niewiele miast zrezygnowało z przygotowania budżetów obywatelskich, Dziennik Gazeta Prawna z dn. 11.05.2022,  https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/8415720,budzet-obywatelski-przesuniecie-rezygnacja-specustawa-ukrainska.html.

[4] Patrz: Uchwała nr XLIII/986/2022 Rady Miejskiej w Bielsku-Białej z dnia 24 marca 2022 r. w sprawie zawieszenia konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2023 r. (https://bip.um.bielsko.pl/a,81267,uchwala-nr-xliii9862022-w-sprawie-zawieszenia-konsultacji-spolecznych-w-formie-budzetu-obywatelskieg.html).

[5] Uchwała nr XLIII/985/2022 Rady Miejskiej w Bielsku-Białej z dnia 24 marca 2022 r. w sprawie nieprzeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2024 r. (https://bip.um.bielsko.pl/a,81268,uchwala-nr-xliii9852022-w-sprawie-nieprzeprowadzania-konsultacji-spolecznych-w-formie-budzetu-obywat.html).

[6] Patrz: Uchwała nr XLVI/738/22 Rady Miasta Olsztyna z dnia 27 kwietnia 2022 r. w sprawie w sprawie zawieszenia realizacji niektórych projektów ze środków budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2022 roku (https://prawomiejscowe.pl/UrzadMiastaOlsztyna/document/834151/Uchwa%C5%82a-XLVI_738_22), Uchwała nr XLVI/739/22 Rady Miasta Olsztyna z dnia 27 kwietnia 2022 r. w sprawie zawieszenia konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2023 roku (https://prawomiejscowe.pl/UrzadMiastaOlsztyna/document/834153/Uchwa%C5%82a-XLVI_739_22) oraz Uchwała nr XLVI/740/22 Rady Miasta Olsztyna z dnia 27 kwietnia 2022 r. w sprawie nieprzeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2024 roku (https://prawomiejscowe.pl/UrzadMiastaOlsztyna/document/834155/Uchwa%C5%82a-XLVI_740_22).

[7] Patrz: Zmiany w budżecie obywatelskim, 28.04.2022, https://glosujobo.olsztyn.eu/aktualnosci/zmiany-w-budzecie-obywatelskim,24.

[8] Ibid.

[9] Patrz: Art. 5a pkt 6 Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, Dz. U. z 2022 r. poz. 559 z późn. zm.

[10] Patrz: Uchwała XLV/804/2022 Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej z dnia 22 czerwca 2022 r. w sprawie zawieszenia konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2023 roku oraz Uchwała nr XLV/805/2022 Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej z dnia 22 czerwca 2022 r. w sprawie nieprzeprowadzania konsultacji społecznych w formie budżetu obywatelskiego w zakresie projektów przewidzianych do realizacji w 2024 r.

[11] Pierwszy raport dotyczył BO w roku 2020, drugi – podsumowujący rok 2021 – ukazał się 21 czerwca br. Oba można znaleźć na stronie Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR, https://obserwatorium.miasta.pl/biblioteka/ekspertyzy-i-opracowania-badawcze/.

[12] Pozycje poszczególnych krajów pochodzą z rankingu umieszczonego w publikacji Participatory Budgeting ​World Atlas 2020-2021. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jego autorzy wliczają do danych stanowiących podstawę rankingu także procesy partycypacyjnego decydowania o budżetach prowadzone nie na poziomie całych gmin, ale też np. w szkołach publicznych (zwłaszcza w Portugalii), a w Polsce – również fundusze sołeckie. Patrz: https://www.oficina.org.pt/participatory-budgeting-world-atlas-2020.html.

 

 


Informacja o plikach cookies

Ta strona używa plików cookies i podobnych technologii. Kontynuując jej przeglądanie, wyrażasz zgodę na ich wykorzystywanie zgodnie z Twoimi ustawieniami przeglądarki.

Powrót do góry strony