Outsourcing w partycypacji, czyli o tym, czy można i czy powinno się korzystać z każdej propozycji
Prowadzenie:
Piotr Choroś, Urząd Miasta Lublin
Anna Petroff-Skiba, Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy
Termin:
2. dzień Forum (6 czerwca, wtorek), godz. 12.45-14.15
Miejsce:
piętro -1, sala I
Formuła:
wymiana doświadczeń
Opis:
Ta historia często zaczyna się tak: przychodzi organizacja pozarządowa do urzędu z propozycją przeprowadzenia szkolenia, przygotowania konsultacji lub nowego albo innowacyjnego narzędzia wspomagającego partycypację. A jak się kończy? Niestety bardzo różnie…
Czasem bywa też inaczej: organizacja nie przychodzi, tylko na własną rękę konsultacje organizuje, a urząd dowiaduje się o nich z gazet.
Czy trzeci sektor ma prawo do prowadzenia procesów, nawet bez urzędu, i czy ma wystarczającą wiedzę do tego, by prowadzić takie działania? Czy tylko dlatego, że organizacje są z zewnątrz, mogą rościć sobie prawo do tego, że wiedzą lepiej?
Czasem zdarza się też tak, że chcąc przeprowadzić jakiś proces partycypacyjny, urząd wybiera pomiędzy organizacją a firmą. I tu pojawia się pytanie, czy zawsze organizacja jest lepsza niż biznes? Czy można „outsourcingować” partycypację? Jakie warunki muszą być spełnione, aby władze lokalne oddały prowadzenie konkretnego procesu partycypacji podmiotowi zewnętrznemu? W jakich sytuacjach lepiej, żeby takie procesy przeprowadzały firmy, a nie organizacje pozarządowe? Jak wybierać, rozliczać i oceniać kompetencje firm i organizacji pozarządowych?